To już 24 edycja szkoły. Wśród uczestników udało się zgromadzić osoby związane z ugrupowaniem, które obecnie jest u władzy czyli PiS, a także opozycyjnymi – PO, Nowoczesną, PSL, Ruchem Kukiz’15. Byli także przedstawiciele stronnictw pozaparlamentarnych jak Razem i liderzy środowisk zajmujących się ekologią, dziedzictwem żydowskim czy prasą opiniotwórczą. Jednak już od pierwszych dni można było zauważyć spotkanie charyzmatycznych i fascynujących osób, a nie partyjnych rzeczników.

Uczestnicy przeszli wspólnie liderski warsztat outdoorowy. Doświadczyli też trening przywództwa opartego na wartościach – ich zadaniem było określenie swoich celów w działalności politycznej. Mieli też okazję ćwiczyć kształtowanie swojego wizerunku w sytuacjach kryzysowych oraz umiejętność debatowania.

Szkoła to także spotkania z gośćmi. W tym roku było to 70 osób – m.in. Ambasador Szwajcarii w Polsce Andrev Motyl, prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, minister Konstanty Radziwiłł,  minister Paweł Szefernaker, minister Andrzej Dera, generał broni, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych dr hab. Mirosław Różański, prof. Jadwiga Staniszkis, ksiądz Adam Boniecki, prof. Marek Kozak, poseł Urszula Pasławska, Aleksander Smolar, prof. Sławomir Sowiński, dr  Anna Materska-Sosnowska i wielu innych.

Szkoła rozpoczęła się od panelu z 8 liderami polskiej sceny politycznej i skierowanego do nich pytania „czy i jak da się skleić Polskę?”. Po dwóch tygodniach Szkoły Politycznej udało nam się ją skleić w małej skali – skali 30 uczestników. – Dla mnie największym odkryciem z SLP jest to, że mogę się uczyć od ludzi, z którymi kompletnie się nie zgadzam – powiedziała nam po zakończonym programie Anna Adamczyk z partii Razem. Zdaniem Emila Berebeckiego ze stowarzyszenia KoLiber  Szkoła Liderów Politycznych to coś więcej niż tylko przygoda. – To była wyprawa, która pozwoliła mi zrozumieć samego siebie – przyznał.

24 Szkoła Liderów Politycznych odbyła się dzięki wsparciu Fundacji PZU,  Fundacji im. Konrada Adenaurea w Polsce oraz Absolwentów Szkoły Liderów.