Wojciech Pająk o reformie 500+

Popieram. Wychowanie dzieci w rodzinie to bardzo konkretna praca i – jak każda praca – jest przygodą i zmęczeniem, ryzykiem i realizacją powołania. Efektem tej „dobrej pracy” w rodzinie są dobrze wychowani obywatele, dobrzy uczniowie, empatyczni współpracownicy – to wszystko opłaca się gospodarczo bardziej niż niejedna kopalnia. Czy 500 zł potraktujemy jako umowne wynagrodzenie, czy jako najprostszy transfer (zastępujący obniżenie podatków za wydatki na dzieci), tak będzie po prostu fair. Zwłaszcza wobec mieszkańców takich gmin jak Suwałki, które dziś wychowują i kształcą młodzież głównie dla pracodawców metropolii.